Wreszcie nadszedł ten moment! Wszystkie żuczki, robaczki, dżdżowniczki oraz inne stworzenia trawnego wszechświata wokół naszej szkoły zmuszone były w dniu 1 czerwca na porzucenie swoich bezpiecznych pieleszy. Cieplutki domek pod krzaczkiem przestał być oazą spokoju i bezpieczeństwa domowego, bowiem do dzikiej przyrody w naszym szkolnym habitacie dołączyła olbrzymia grupa sportowych zapaleńców, stęsknionych za słońcem, ciepłem i chwilowym oddaleniem od komputera – czyli uczniów, nauczycieli i pracowników ZSTiO.
O wyzwolenie w każdym ducha sportu i rywalizacji zadbała katedra nauczycieli wychowania fizycznego – zorganizowała 10 stanowisk, w których klasy w zaciętej rywalizacji mogły przetestować swoją zwinność, przebiegłość , wysportowanie i …siłę.
- Pan Jarek Gucwiński zawładnął słusznych rozmiarów piłką i zmuszał uczestników do biegu z nią.
- Pan Krzysztow Onysk promował naszą rodzimą dyscyplinę sportu wyłapując potencjalnych kandydatów do AZKSY – odbicia siatkarskie górą.
- Pan Krzysztof Popiela natomiast poszukiwał następców Maradony podkręcając emocje przy podbijaniu piłki na czas.
- Pani Marta Prochera trenowała ewentualnych następców Rockiego kontrolując okres przeskakiwania przez skakankę w szkolnym patio.
- Pan Mateusz Łękawski zaanektował następne patio i przygotowywał chętnych do Tour de Pologne . Jednak przewrotnie wymagał najwolniejszej jazdy na rowerze – „żółwie” dały radę.
- Pani Katarzyna Balicka miała przyjemność obserwować spektakularne podnoszenie się na drążku, napięte mięśnie przy tej konkurencji robiły wrażenie na obserwujących.
- Pan Wiesław Świder promował wodne kręgle na Sali gimnastycznej.
- Pan Bernard Baron miał okazję sędziować konkurencję rzutów osobistych, mając nadzieję na wyłapanie talentów do NBA.
- Pan Łukasz Guziak, jak przystało na informatyka, zajął się starą, prawie grecką dyscypliną, mianowicie rzutem dyskiem do celu. Nie podano, ile TB lub GB miały wspomniane dyski, jednak konkurencja okazała się bardzo spektakularna.
- Pan Radosław Gorski asekurował zawodników przy wyciskaniu sztangi na leżąco – sztanga poruszała się w niektórych przypadkach bardzo często i długo.
Nad wszystkim pieczę stanowił Pan Witosław Iwanejko a wychowawcy klas dopingowali swoich wychowanków.
Całą imprezę rozpoczęła i zakończyła miłościwie nam panująca Pani Dyrektor, ona też była sponsorem witaminowych nagród – tac pełnych owoców. Zwycięskie drużyny zostały nimi nagrodzone:
- I miejsce – klasa III eop
- II miejsce klasa II infp
- III miejsce III inf
Jak donoszą wiarygodne źródła, nagrody zostały skonsumowane w oka mgnieniu.
Pojawił się również rekord indywidualny. Mamy w szkole mocarza, któremu lepiej nie nawijać się pod rękę.
Sewerym Musioł, II MPp, pobił rekord szkoły w podnoszeniu się na drążku, 43 razy oraz zajął II miejsce w odnotowanych w szkole rekordach podnoszenia sztangi – podniósł ja 101 razy! Gratulacje!
Całą imprezę nagłaśniał jak zwykle niezawodny Radiowęzeł. Dzięki Panowie.
Wielkie podziękowania należą się również uczniom, którzy po zakończonych zmaganiach sportowych pomogli posprzątać teren i poznosić sprzęty użyte w trakcie zmagań. Do podziękowań dołączają się wdzięczni mieszkańcy szkolnej trawy, którzy z ulgą wrócili z chwilowej emigracji.
W trakcie zmagań niezależni reporterzy przeprowadzili wśród uczestników sondę, oto czego dowiedzieliśmy się od przypadkowych respondentów:
Dziękujemy wszystkim za obecność, zdrową rywalizację i poczucie humoru, bez Was ta impreza nie miałaby miejsca i sensu.
Do zobaczenia przy kolejnych zmaganiach sportowych.
Napisała BO.